Na imię mam Zofia-Zosia...samosia...W moim przypadku jest to cała
prawda.Wiele rzeczy wolę zrobić sama,ponieważ uważam że zrobię to lepiej
i szybciej.Choć rozum podpowiada mi....daj się wyręczyć- niech ( mąż )
zetrze te buraki na tarce.... ale zaraz oczami wyobrażni widzę czerwone
plamy na blacie, ścianie i podłodze i sama biorę się za tarcie.... I
tak jest ze wszystkim!!!
Maml lat.....Boże jaka jestem już stara. O wiele łatwiej jest mi
podać rocznik ( chyba dlatego że chciałabym mieć tyle lat jak jego
końcówka), niż ilość lat..Ostatnio lekarz wypisując mi skierowanie...
spytał:ile pani ma lat,po chwili wahania podałam mu wiek,a on spod
okularów popatrzył na mnie i skwitował: dobrze się pani trzyma.
Dawniej myślałam że t.z. "trzymanie się" dotyczy również mojego
zdrowia.Niestety, tak nie jest.Mimo że organizm przypomina mi raz po raz
o moim wieku,to mój duch jest z roku na rok coraz młodszy.
I tu sprawdza się powiedzenie-że na starość człowiek dziecinnieje. Na
razie świetnie czuję się w towarzystwie ludzi młodych.Być może potem
będę czuła się dobrze w gronie przedszkolaków.
Z wiekiem ,z coraz większym dystansem podchodzę do różnych spraw. Nie
umiem i świadomie nie chcę długo smucić czy zamartwiać.W każdej trudnej
sytuacji staram się znależć pozytywy i usprawiedliwienia. Nie chowam
długo urazy nie knuję zemsty odwetu,staram się na bieżąco wyjaśnić
sytuację.Ale potem staram się unikać towarzystwa osób w obecności
,których nie czuję się komfortowo.
Cenię ludzi szczerych,otwartych prostolinijnych(nie mylić z
prostakami),pogodnych,dowcipnych z poczuciem chumoru,umiejących przyjąć
konstruktywną krytykę, z dystansem do siebie..-i takimi pragnę się
otaczać!!! Niestety nie zawsze jest to możliwe!!
Hobby!!!-nie mam jakiegoś sprecyzowanego hobby.Lubię przyrodę,
zwierzęta ,wycieczki, spacery z kijkami ,jogę,muzykę ale lubię też
ciszę.Lubię też ,jak mówią kandydatki na miss...pokój na świecie,a
jeszcze bardzie pokój-spokój a Polsce,
Denerwują mnie wszelkie zażarte dysputy polityków,wałkowanie jakiegoś
tematu w nieskończoność,zacietrzewienie ludzi w kwestiach
religii.itp.Na szczęście jestem dysponentem pilota i mogę chociaż na
jakiś czas odciąć sie od tego zgiełku-wyłączając telewizor.
Mam też słabe strony:brak pamięci słuchowej-dlatego nie mam talentu
do nauki języków obcych,zapamiętywania nazwisk itp.Niestety muszę już
kończyć( a dopiero się rozkręcam), bo strona nie chce dalej się
przewijać.Pozdrowionka.Zofia
no i coś konkretnego przynajmniej o pani Zosi wiemy :)
OdpowiedzUsuńZawsze można umieścić drugi post i trzeci dopóki ma się coś do powiedzenia - miejsca jest sporo